piątek, 29 grudnia 2017

Patrycja Łaczmańska - profil fotograficzny

Jestem żoną, jestem mamą dwójki dzieci, ukończyłam studia ekonomiczne na kierunku marketingu, w Szkole Głównej Handlowej. I tak, jestem po części pragmatyczna, w pewnych obszarach uporządkowana,  głównie tam gdzie dominuje mój rozum.  Jest też drugi obszar, który wciąż odkrywam, poznając sama siebie: obszar artystyczny, moja wyobraźnia, potrzeba i poszukiwanie piękna, stąd zainteresowanie rękodziełem, renowacją drewnianych przedmiotów, i moja największa pasja, czyli fotografia…

środa, 27 grudnia 2017

Martwe natury

Bartek Kania, kóry stworzył "Sulejówek - grupa fotograficzna" ma klasyczne wykształcenie w dziedzinie fotografii i zwraca uwagę na różne aspekty zdjęć, choćby takie jak kompozycja. Gdy niedawno wysłałem mu czarno-białą martwą naturę, Bartek odpisał, że dla samokształcenia ważne jest co pewien czas zrobić trochę zdjęć martwych natur. A jako, że ja zawsze słucham tego, co mądrzy ludzie mają do powiedzenia, postanowiłem, że będę regularnie robił takie właśnie zdjęcia. Oto plon z ostatniego miesiąca plus kilka zdjęć zrobionych dawno temu.

Malowanie światłem

W ramach spotkań „Sulejówek - grupa fotograficzna” realizujemy różne zadania fotograficzne. Ostatnio wymyśliłem zadanie polegające na zrobieniu zdjęcia martwej natury przy wykorzystaniu techniki malowania światłem. Dodam, że chodzi o klasyczną technikę z czasów fotografii srebrowej, polegającą na wydobywaniu kolejnych szczegółów fotografowanego obiektu małymi ruchami punktowego źródła światła a nie o to, co takim mianem określa się najczęściej obecnie. Teraz wystarczy w ciemności latarką nakreślić w powietrzu napis „LOVE” żeby powiedzieć, że maluje się światłem. Jedno łączy różnie realizowane odmiany tej techniki: aparat jest na statywie i w kompletnej ciemności przy użyciu wężyka spustowego z blokadą zostawia się migawkę otwartą na czasie "B".

wtorek, 26 grudnia 2017

Anna Kuśmierczyk - profil fotograficzny

Przede wszystkim jestem MAMĄ, miłośniczką uśmiechu i pozytywnych ludzi. Piszę, relacjonuję lokalne wydarzenia w tygodniku Lokalna od 2006 roku. 11 lat - Wow! To jedna trzecia mego życia.
Pierwszym moim aparatem był kliszowy Kodak; cykałam, jak tylko uzbierałam na kliszę. Rodzinne, koleżeńskie, przyrodnicze fotki. Obecnie używam cyfrowego Canona 60D i trzech obiektywów. Jako, że piłka nożna i klub Victoria Sulejówek leżą mi bardzo na sercu - potrzebowałam czegoś, co pozwoli mi dojrzeć więcej niż widzą inni. Dlatego mam zoom 70-300 mm. Poza sportem i wydarzeniami z „miasta” lubię fotografować dzieci w akcji; fotografia „podwórkowa” i „sytuacyjna” są najfajniejsze.

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Canon EF 200 mm f/2L IS USM kontra AF-S Nikkor 200 mm f/2G IF-ED VR: czasem gorzej znaczy lepiej


Partner testu
 "Są lepsi ode mnie (...).
- Tak, niestety są lepsi. To znaczy są lepsi, bo są gorsi. Rozumiecie?
- Nie bardzo
- Wy jesteście dobrzy, jeden z najlepszych, dlatego jesteście nie najlepsi (...). Lepszy, to będzie ktoś kto będzie gorszy, bo będzie w sam raz."
Na końcu testu wyjaśni się dlaczego przytaczam ten cytat z filmu "Rozmowy kontrolowane" Sylwestra Chęcińskiego.

Olga Dohnalik - profil fotograficzny

Autoportret
Nazywam się Olga Dohnalik, jestem jak stragan z różnościami - niepoukładana z setką zainteresowań, ale fotografia była tą pierwszą fascynacją. Fotografią zaraził mnie mój dziadek, Tadeusz Dohnalik; to z nim jako dziecko siedziałam godzinami w ciemni urzeczona całym procesem. To właśnie dziadek pozwolił mi zrobić moje pierwsze zdjęcie swoją bezcenną Retiną Kodak. Później było już z górki: dostałam swój pierwszy aparat, Lomo, i się zaczęło. Zdjęcia robię od szóstego roku życia; fotografowałam wszystko co się da, więc w nieistniejącym już zakładzie fotograficznym na  ulicy Grochowskiej w Warszawie zostawiłam całkiem spore kwoty.

© Olga Dohnalik

Iwona Bal - profil fotograficzny

Autorka zdjęcia: Kasia Białek
Nazywam się Iwona Bal. Z zawodu jestem architektem, z zamiłowania grafikiem, z pasji fotografem. Ukończyłam architekturę i urbanistykę na Politechnice Warszawskiej i University of Detroit Mercy w Stanach Zjednoczonych („School of Architecture” oraz „Collage of Liberal Art”). Od kiedy pamiętam fotografowałam, najpierw jako dziecko podbierałam tacie Zenita, potem Smienę. W liceum uczyłam się patrzeć, kadrować i bawić w fotografowanie, ale dopiero na studiach w Stanach ukończyłam podstawy fotografii (studio, ciemnię i retusz analogowy) na wydziale sztuki i kupiłam swój własny aparat fotograficzny - Canon EOS Rebel G.

© Iwona Bal

Jarosław Brzeziński - profil fotograficzny


Autoportret
Jestem tłumaczem, malowałem obrazy olejne i byłem zawodowym fotografem. Prowadzę blog o sprzęcie fotograficznym, fotografii i materii pokrewnej. Testuję sprzęt ponieważ jestem „śrubkologiem”, czyli kimś, kto uwielbia sprzęt fotograficzny jako owoc inteligentnej inżynierii i projektowania przemysłowego. Pokazuję czytelnikom techniczne możliwości takowego sprzętu, być może w jakimś stopniu pomagając im w dokonaniu wyboru. Piszę o fotografach i pokazuję ich prace. Poza osobami uznanymi i powszechnie cenionymi, wokół jest mnóstwo ludzi robiących świetne zdjęcia, którzy nie mają siły przebicia, albo pomysłu na to, jak zaprezentować to, co robią.

© Jarosław Brzeziński. Wielkie małe wnętrze I.

wtorek, 12 grudnia 2017

Gala konkursu fotograficznego "Rozwój w obiektywie 2017"

Dostałem zaproszenie na odbywającą się 12 grudnia 2017 roku w Centrum Prasowym Foksal w Warszawie galę konkursu fotograficznego organizowanego wspólnie przez Departament Współpracy Rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych i National Geographic Polska pod tytułem "Rozwój w obiektywie 2017". Szczegółowe informacje, w tym imiona i nazwiska laureatów, oraz galerię nagodzonych prac można znaleźć na stronie MSZ: http://polskapomoc.gov.pl/4.,Edycja,konkursu,MSZ,i,National,Geographic,Polska,%E2%80%9ERozwoj,w,obiektywie,2017%E2%80%9D,rozstrzygnieta!,2713.html

poniedziałek, 11 grudnia 2017

SMC Pentax-FA 31 mm f/1,8 AL Limited - pierwsze wrażenia i miłość od pierwszego wejrzenia

Sony A7R II, Kiron 105 mm f/2,8 Macro, przysłona f/4; na zdjęciu SMC Pentax-FA 31 mm f/1,8 AL Limited
Niedawno odbyłem krótką podróż w przeszłość z obiektywami Pentax-A, opisaną na blogu tutaj: https://towarzystwonieustraszonychsoczewek.blogspot.com/2017/11/pentax-stara-miosc-nie-rdzewieje.html. Wygląda na to, że to coś więcej niż przelotne zauroczenie i zapowiada się dłuższa przygoda z systemem Pentaksa, zwłaszcza, że w moje ręce trafił jeden z trójki pełnoklatkowych stałogniskowych obiektywów serii SMC Pentax-FA Limited.
Sony A7R II, SMC Pentax-FA 31 mm f/1,8 AL Limited, przysłona f/1,8

Nikkor 28 mm f/2,8 AiS: mini-test (EN)

Nikkor 28 mm f/2,8 AiS
Partner testu
Dzisiaj mini-test klasycznego obiektywu Nikona o ogniskowej 28 mm i jasności f/2,8. Dodam, że to nie byle jaki model, ale ten uważany za najdoskonalszy w swojej klasie w całej historii Nikona. Mini-test, ponieważ nie porównuję go z innymi obiektywami, a jedynie recenzuję na wymagającej matrycy Nikona D850. Zdjęcia zrobiłem zanim D850 powędrował do serwisu Nikona, a czasowe zawieszanie się aparatu nie ma najmniejszego wpływu na jakość zdjęć.

Nikkor 28 mm f/2,8 AiS założony na Nikona D850

Adam Buczek - profil fotograficzny

Autor zdjęcia: Bartek Kania
Nazywam się Adam Buczek, jestem grafikiem 2D/3D, projektantem i programistą. Skończyłem studia na Wydziale Wzornictwa ASP w Warszawie, a obecnie pracuję w branży gier wideo w warszawskim studio Thing Trunk.
Moim pierwszym aparatem był Zenit 12XP - który zresztą formalnie rzecz biorąc nie był mój. Podrywałem dziewczynę z Praktiką i namówiłem ją na wspólne zakupy na giełdzie fotograficznej. Aparat był właściwie prezentem dla mojej siostry, która uczyła się wtedy w fototechnikum. Prezent się udał: siostra nazwała go Magda; nie wygrał jednak z wygodnym Nikonem D90 i leżał nieużywany kilka lat, aż zacząłem żeglować.

© Adam Buczek

niedziela, 10 grudnia 2017

Gerard "Horst" Stefaniak - profil fotograficzny

Autorka zdjęcia: Kasia Firszt
Moje zafascynowanie fotografią sięga lat dziecięcych, kiedy idąc kopnąłem leżący aparat na podłodze, co skończyło się poważnym bólem palca. Początki to obserwacja domowników, którzy już tej pasji ulegli co nieco. W domu wuj urządzał amatorską ciemnię, a ja miałem prawo przyglądać się jak wyglądają jego poczynania pod powiększalnikiem, a w zupie pojawia się obraz i z niecierpliwością czekałem, kiedy można będzie zapalić białe światło, aby ocenić odbitkę. Moje pierwsze aparaty to Druh, Certo KN35 i czasem Feniks. W szkole średniej nieco bardziej wciągnęła mnie fotografia, a na dobre zabawa zaczęła się wraz ze stworzeniem sobie własnej ciemni i kupnem wymarzonego wtedy Zenita TTL a potem zamiany go na 12XP; co prawda była to fotografia bardziej pamiątkowa, imprezowa itp. W tamtych czasach mogłem na maturze wybrać WT i w ramach tego przedmiotu wybrałem fotografię.

© Gerard „Horst” Stefaniak
Klikając na przycisk "Czytaj dalej" i/lub przechodząc do następnej części wpisu czytelnik przyjmuje do wiadomości, że znajdująca się dalej galeria może zawierać zdjęcia przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych.

czwartek, 7 grudnia 2017

uwolnijkolory.pl: aktualizacja

Dobrze jest wiedzieć, że czasem firmy słuchają, co mamy do powiedzenia. Ostatnio opublikowałem wpis na temat tego, jak - moim zdaniem nielogiczny - kreator projektowania kalendarium na stronie firmy uwolnijkolory.pl sprawił, że przez omyłkę stworzyłem i zakupiłem kalendarz na rok właśnie mijający. Po moich uwagach firma poprawiła tę funkcjonalność; teraz przy wyborze stycznia jako pierwszego miesiąca w kalendarzu, automatycznie przypisany jest rok 2018, a wybór innego roku wymaga ręcznej ingerencji.

poniedziałek, 4 grudnia 2017

uwolnijkolory.pl - nielogiczny system projektowania kalendarzy

Jak co roku postanowiłem stworzyć kalendarze formatu A3 ze zdjęciami naszej suczki, Pasterki. Jako, że byłem zadowolony z  ubiegłorocznej jakości i szybkości obsługi oferowanej przez firmę uwolnijkolory.pl, zamówiłem kalendarze ponownie od nich. Zawsze projektuję kalendarium od stycznia do grudnia, ale przeoczyłem - jak się okazało wielce istotny - szczegół, a mianowicie to, że system projektowania nie uwzględnia automatycznie roku 2018, i jeśli nie wybierze się roku 2018, sam wstawia kalendarium na rok 2017. Zaprojektowałem, opłaciłem i dopiero wtedy w podglądzie zauważyłem, że cały kalendarz jest na rok 2017. Natychmiast napisałem do firmy, ale dostałem odpowiedź, że po opłaceniu nie można dokonać żadnych zmian. Wobec tego otrzymam plik papieru na makulaturę. Ocenę pozostawiam innym, bo w istocie popełniłem błąd przez przeoczenie, ale wydaje mi się, że większy sens miałby system kalendarza automatycznie uniemożliwiający projektowanie kalendarium na miesiące już minione, albo przynajmniej ostrzegający, że tworzymy kalendarz na miesiące, które już upłynęły.

Nikon D850: mistrz z problemami

Niedawno napisałem aktualizację długoterminowego testu Nikona D850. Początkowo wydawało mi się, że problemy których doświadczyłem w użytkowaniu aparatu były związane z korzystaniem ze zbyt wolnych kart pamięci. Niestety tak nie jest.

niedziela, 3 grudnia 2017

Sylwia Ewa Paszko - Wizualizacja doświadczenia dźwięku ptaków

2 grudnia 2017 roku w Klubokawiarni Wzorcownia w Sulejówku  odbył się wernisaż wystawy malarstwa olejnego Sylwii Ewy Paszko pod tytułem "Wizualizacja doświadczenia dźwięku ptaków". Zainteresowanych  szczegółowym opisem oraz relacją odsyłam na stronę Wzorcowni: https://www.facebook.com/klubokawiarniawzorcownia, a ja zamieszczam krótki fotoreportaż.

poniedziałek, 27 listopada 2017

Pentax: stara miłość nie rdzewieje (podobnie jak stare aparaty) (EN)

Dwie niezwykłe lustrzanki z różnych epok: cyfrowy Pentax K-1 z lewej i analogowy Pentax LX z prawej oraz garść manualnych obiektywów
Pentax zawsze pozostawał graczem drugiej ligi jeśli chodzi o popularność wśród zawodowych fotografów, mimo że moim zdaniem często tworzył produkty najwyższej klasy i oferował unikatowe rozwiązania. I niezwykłe jest to, że mimo zmian własnościowych - w końcu teraz Ricoh jest właścicielem marki Pentax - udało się utrzymać oryginalność propozycji sygnowanych nazwą tej marki.
Pentax K-1, SMC Pentax A* 85 mm f/1,4, przysłona f/1,4

piątek, 24 listopada 2017

The Kroach + Clockmaid

W piątek 24 listopada 2017 roku we Wzorcowni w Sulejówku https://www.facebook.com/klubokawiarniawzorcownia miał miejsce występ zespołu the Kroach, który po 1,5 roku wrócił do Sulejówka na koncert klubowy, aby promować swoją pierwszą płytę. Towarzyszył im zespół Clockmaid.
Partner testu
Wszystkie zdjęcia z koncertu wykonałem Nikonem D850 wypożyczonym do testu długoterminowego z InterFoto http://www.interfoto.eu/ oraz trzema obiektywami zmiennoogniskowymi: AF-S Nikkorem 14-24 mm f/2,8G ED, AF-S Nikkorem 24-70 mm f/2,8G ED oraz AF-S Nikkorem 70-200 mm f/2,8G IF-ED VR II.

Andrzej Świetlik: Fotograf nie musi mówić za dużo

"Aprillus" z cyklu 'Weekend z Hieronimem B."
Kiedy przedstawiłam Panu Andrzejowi Świetlikowi propozycję rozmowy całkowicie opartej na grze skojarzeń, był wyraźnie ucieszony.
A oto co wynikło z naszego spotkania.

poniedziałek, 20 listopada 2017

Nikon D850: aparat wybitnie kartowybredny


Partner testu
W ramach nieustającego testu Nikona D850, niewielka aktualizacja dotycząca kart pamięci. Aparat jest tak wybredny jeśli chodzi o karty pamięci, jak przysłowiowy francuski piesek. I tu nie chodzi o to, że wolniej zapisuje dane na kartach, ale o to, że się zawiesza. Najpierw doświadczałem tego z kartami SD, które nie powodowały najmniejszych problemów w Nikonie D810 czy Sony A7R II. Co kilka zdjęć - i to wcale nie robionych w seriach - aparat przestawał reagować; nie można było odtwarzać, ani robić zdjęć, nieaktywne były też wszystkie przyciski. Dopiero przesunięcie głównego włącznika w pozycję podświetlenia ekranów i przycisków, lub wyłączenie i ponowne włączenie aparatu odblokowywało go. Używane przeze mnie karty nie były na liście rekomendowanej przez Nikona, więc postanowiłem spróbować kartę z tej listy, a mianowicie Lexar XQD 2.0 Professional 32GB 2933x 440MB/s. Problem się zmniejszył, ale nie zniknął całkowicie. Myślałem, że aparat jest wadliwy, ale przeczytałem na forum dpreview, że już z Nikonem D500, który ma wiele cech wspólnych z D850, bywały problemy z tymi najszybszymi kartami Lexara; doradzono mi zakup szybkiej karty SD - Sandisk SDHC 32GB Extreme Pro UHS-II 300MB/s. I jak na razie aparat przestał się zawieszać. Kartowybredność to jedna z cen, jaką płacimy za to, że aparat musi przetwarzać i zapisywać dużo danych - i do tego szybko.

Canon Fisheye Zoom 8-15 mm f/4L USM kontra AF-S Fisheye Nikkor 8-15 mm f/3,5-4,5E ED: minitest zoomów typu rybie oko (EN)


Partner testu
W przeciwieństwie do moich zwyczajowych, długich testów, to będzie mini-test pokazujący tylko najważniejsze cechy recenzowanego sprzętu. Pan Mikołaj Wieczorek, właściciel InterFoto, napisał do mnie z informacją, że po raz pierwszy w firmie pojawił się jeden z najnowszych obiektywów Nikona, czyli AF-S Fisheye Nikkor 8-15 mm f/3,5-4,5E ED. Jako, że znam jego Canonowski odpowiednik, postanowiłem porównać te dwa obiektywy.

Plener i studio 19.11.2017

Autor zdjęcia: Bartek.
Dzięki inicjatywie Bartka Kani i Wzorcowni z Sulejówka https://www.facebook.com/klubokawiarniawzorcownia, w Sulejówku działa otwarta grupa fotograficzna. W niedzielę 19 listopada mimo zimna spotkaliśmy się w szóstkę - pozująca nam Ola, Ania, Ewa, Olga, Bartek i ja - przy ruinach pałacu rodziny Łubieńskich w Okuniewie, żeby przez chwilę w ramach odświeżania wiedzy porozmawiać o podstawach technicznych.
Autorka zdjęcia: Ewa

poniedziałek, 13 listopada 2017

Dorota Wiland: Nieetyczna jest pogoń za świetnym ujęciem za każdą cenę

Bielik z marsową miną. Wiecie, że bielik to wcale nie orzeł tylko jastrząb? Tak czy inaczej, majestatyczny ptak o imponującej rozpiętości skrzydeł.
Dzisiaj publikuję wywiad z Dorotą Wiland, koleżanką ze studiów anglistycznych, który uważam za niezwykle ważny dlatego, że Dorota działa od lat na rzecz dobrostanu zwierząt. Ja sam – chociaż deklaruję miłość do zwierząt – nic w tym kierunku nie robię, więc choćby w ten sposób, publikując rozmowę z Dorotą i jej świetne zdjęcia, mogę się przyczynić do pogłębienia świadomości czy sprowokowania dyskusji, na przykład na temat etyki w fotografowaniu zwierząt.

piątek, 10 listopada 2017

Kinior & Jackson feat. Andrzej Urny, Sylwia Nadgrodkiewicz


W piątek, 10 listopada 2017 roku we Wzorcowni w Sulejówku https://www.facebook.com/klubokawiarniawzorcownia odbył się koncert grupy muzyków występujących w ramach projektu pod nazwą „Kinior & Jackson feat. Andrzej Urny, Sylwia Nadgrodkiewicz”. Trzon  projektu stanowi duet - Włodzimierz Kinior Kiniorski i Piotr Jackson Wolski - natomiast gościnnie gra Andrzej Urny, a śpiewa Sylwia Nagrodkiewicz. Włodzimierz Kinior Kiniorski to multiinstrumentalista i kompozytor, znany z własnych projektów, oraz współpracy choćby z Tomaszem Stańko, Normanem Grantem, Stanisławem Sojką, Grzegorzem Ciechowskim, zespołami Izrael czy Trebunie Tutki. Piotr Jackson Wolski grający na instrumentach perkusyjnych, współpracował między innymi ze Stanisławem Soyką, Tomaszem Stańko, zespołami Maanam, Lady Pank, czy Formacja Nieżywych Schabuff. Andrzej Urny to gitarzysta rockowy i bluesowy oraz kompozytor; współpracował choćby z zespołami Perfect i Dżem.

poniedziałek, 6 listopada 2017

Rodenstock XR-Heligon 68 mm f/1,0: bardzo niedobrze, ale bardzo pięknie (EN)

Rodenstock XR-Heligon 68 mm f/1,0 to jeden z rodziny obiektywów produkowanych dawno temu przez niemiecką firmę Rodenstock do medycznych urządzeń rentgenowskich. Ich zadaniem było rzutowanie obrazu ze wzmacniacza obrazu rentgenowskiego na inny obiektyw znajdujący się przed lampą analizującą kamery telewizyjnej, która zamieniała obraz optyczny na sygnał elektryczny. Ich jakość była zoptymalizowana dla nieskończoności, a dostosowanie do aparatów fotograficznych jest bardzo trudne.

niedziela, 5 listopada 2017

Sekonic Lightmaster Pro L-478D-U: nowoczesny dinozaur

Zdjęcie: Bartek Kania
Partner testu
Światłomierze zewnętrzne, które kiedyś stanowiły jeden z wyróżników zawodowej fotografii, wraz z osiąganiem dojrzałości przez aparaty cyfrowe zaczęły wychodzić z mody. Dzisiaj coraz rzadziej się je widuje poza studiami fotograficznymi, a zawodowcy, których spotykam “w terenie” zagadnięci o zewnętrzny światłomierz albo mówią, że polegają całkowicie na światłomierzu aparatu, albo nie wiedzą o czym ja mówię.

poniedziałek, 30 października 2017

Nikon D850 - po raz pierwszy jak Nikon jest do wszystkiego... to jest do wszystkiego


Partner testu
Można powiedzieć, że na naszych oczach dokonuje się historia. Z niszowego produktu, jaki w swoim czasie był Nikon D800, jego najnowsze wcielenie czyli D850 staje się produktem wszechstronnym, zachowując cechy aparatu o maksymalnej rozdzielczości matrycy do studia i fotografii krajobrazu, a jednocześnie coraz skuteczniej konkurując z aparatami rodzaju D5 i D500 pod względem skuteczności autofokusa, pokrycia kadru polami AF oraz szybkości serii zdjęć. Mówię to z perspektywy kogoś, kto używa Nikona D810 i Df, w przeszłości korzystał z różnych modeli cyfrowych lustrzanek Nikona, od D2X przez D3s po D800, i wypróbował Nikona D500. O ile przesiadając się z D800 na D810 miałem wrażenie, że to ten sam aparat, tylko robiący większość rzeczy lepiej, to D850 od razu wydaje się być maszyną nowej kategorii.

Leica Noctilux-M 50 mm f/0,95 Asph., Leica Noctilux-M 50 mm f/1, Mitakon Speedmaster 50 mm f/0,95 Pro i Voigtländer Nokton 50 mm f/1,1: jej wysokość jasność w czterech wcieleniach. Część II (EN)

Leica Noctilux-M 50 mm f/0,95 Asph., Leica Noctilux-M 50 mm f/1, Mitakon Speedmaster 50 mm f/0,95 Pro, Voigtländer Nokton 50 mm f/1,1
Partner testu
Jest to ciąg dalszy ubiegłotygodniowego testu czterech superjasnych standardowych obiektywów pełnoklatkowych przeprowadzonego na aparacie bezlusterkowym Sony A7R II. W pierwszej części przedstawiłem krótki zarys historyczny, podstawowe parametry obiektywów oraz ich schematy optyczne. Test zacząłem od pokazania, że od przesłony f/1,4 mimo dalszego otwierania obiektywów żaden z nich nie zyskuje na jasności na matrycy Sony A7R II.

Edward Hartwig: Przypadek według Edwarda H.

  Rekonstrukcja rozmowy jaką w roku 1997 Iza Makiewicz-Brzezińska odbyła z gigantem polskiej fotografii – Edwardem Hartwigiem. Iza M...