Jestem żoną,
jestem mamą dwójki dzieci, ukończyłam studia ekonomiczne na kierunku
marketingu, w Szkole Głównej Handlowej. I tak, jestem po części pragmatyczna, w
pewnych obszarach uporządkowana, głównie tam gdzie dominuje mój
rozum. Jest też drugi obszar, który wciąż odkrywam, poznając sama siebie:
obszar artystyczny, moja wyobraźnia, potrzeba i poszukiwanie piękna, stąd
zainteresowanie rękodziełem, renowacją drewnianych przedmiotów, i moja
największa pasja, czyli fotografia…
Blog głównie o sprzęcie fotograficznym i nieco o fotografii, a do tego dorzucone czasem trochę tego i trochę owego; wszystko wymieszane w proporcjach, którym przyświeca przepis Witolda Dederki na wywoływacz fotograficzny: nie za dużo, nie za mało, a w sam raz.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Patrycja Łaczmańska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Patrycja Łaczmańska. Pokaż wszystkie posty
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Edward Hartwig: Przypadek według Edwarda H.
Rekonstrukcja rozmowy jaką w roku 1997 Iza Makiewicz-Brzezińska odbyła z gigantem polskiej fotografii – Edwardem Hartwigiem. Iza M...
