Co pewien czas czytam od nowa jedną z najlepszych książek pokazujących geograficzny, historyczny i społeczny kontekst sztuki, czyli "Martwą Naturę z Wędzidłem" Zbigniewa Herberta. Herberta podróż do XVII-wiecznej Holandii jest błyskotliwa i anegdotyczna i pokazując okoliczności, w jakich narodziło się malarstwo "złotego wieku", jest bardziej odkrywcza niż setki suchych traktatów naukowych.