poniedziałek, 20 listopada 2017

Canon Fisheye Zoom 8-15 mm f/4L USM kontra AF-S Fisheye Nikkor 8-15 mm f/3,5-4,5E ED: minitest zoomów typu rybie oko (EN)


Partner testu
W przeciwieństwie do moich zwyczajowych, długich testów, to będzie mini-test pokazujący tylko najważniejsze cechy recenzowanego sprzętu. Pan Mikołaj Wieczorek, właściciel InterFoto, napisał do mnie z informacją, że po raz pierwszy w firmie pojawił się jeden z najnowszych obiektywów Nikona, czyli AF-S Fisheye Nikkor 8-15 mm f/3,5-4,5E ED. Jako, że znam jego Canonowski odpowiednik, postanowiłem porównać te dwa obiektywy.


Obiektywy mają identyczny zakres ogniskowych i oferują taki sam efekt zmiennogoniskowego obiektywu typu rybie oko: od kołowego obrazu o kącie widzenia 180 stopni w poziomie i pionie przy 8 mm, do obrazu kryjącego całą klatkę o kącie widzenia 180 stopni po przekątnej przy 15 mm. Główna różnica polega na tym, że Canon ma stałe światło f/4 natomiast Nikkor - zmienne od f/3,5 do f/4,5. Dzieli jest coś jeszcze coś: 7 lat różnicy jeśli chodzi o datę premiery. To dość znany scenariusz: wielokrotnie w przeszłości Canon wypuszczał jakiś obiektyw jako pierwszy, a Nikon czekał ze swoim odpowiednikiem wiele lat, ale zazwyczaj Nikkor był doskonalszy optycznie. Czy tak jest i w tym przypadku?
Canon Fisheye Zoom Lens EF 8-15 mm f/4L USM
Canon został wprowadzony w sierpniu 2010 roku. Obiektyw jest skonstruowany z 14 soczewek w 11 grupach, w tym jednej asferycznej i jednej typu UD (ze szkła o superniskiej dyspersji.)  Powłoki SWC minimalizują  odblaski światła, dodatkowe powłoki fluorytowe  ułatwiają czyszczenie przedniej soczewki, a obiektyw ma uszczelnienia przeciw przedostawaniu się kurzu i wilgoci do środka tubusu. Obiektyw jest bardzo solidnie skonstruowany, a rozdzielenie pierścieni zmiany ostrości i ogniskowych jak i kolejność ich rozmieszczenia zapewnia wygodną obsługę. Canon produkuje korpusy cyfrowych lustrzanek o trzech różnych wielkościach matrycy - pełnoklatkowe, formatu APS-C i APS-H; dla dwóch niepełnoklatkowych formatów na tubusie obiektywu naniesiono oznaczenie ogniskowych, do których obraz kryje całą powierzchnię kadru oraz odpowiedni ogranicznik ruchu pierścienia zmiany ogniskowych.
7-listkowa przysłona pracuje w zakresie f/4-f/22; ostrość można ustawiać od 0,15 m; gabaryty: (średnica x długość w mm) 78,5 x 83; masa 540 g, osłona przeciwsłoneczna EW-77 (można jej używać tylko dla 15 mm).
 
AF-S Fisheye Nikkor 8-15 mm f/4E ED

Wprowadzony na rynek w maju 2017 roku AF-S Fisheye Nikkor 8-15 mm f/3,5-4,5E ED ma wewnętrzne ogniskowanie i elektromagnetyczne sterowanie przysłoną – ale prawo mówiąc to samo cechuje o siedem lat starszego Canona. Na budowę optyczną składa się 15 soczewek w 13 grupach, w tym 3 elementy ze szkła ED, 2 powierzchnie asferyczne, a na niektóre soczewki naniesiono redukujące odblaski powłoki nanokrystaliczne; ponadto fluorowe powłoki ułatwiają czyszczenie przedniej soczewki. Obiektyw jest uszczelniony i solidnie zbudowany, natomiast położenie obok siebie oraz kolejność pierścieni zmiany ogniskowej i ostrości jest dla mnie mniej ergonomiczna niż w przypadku Canona. 7-listkowa przysłona pracuje w zakresie f/3,5-4,5-f/22; ostrość można ustawiać od 0,16 m; gabaryty: (średnica x długość w mm) 77.5 x 83; masa 485 g, osłona przeciwsłoneczna HB-80 (można jej używać tylko dla 15 mm).
  
 
Krótki test
W obiektywach typu rybie oko ze zrozumiałych powodów nie testuje się dystorsji i winietowania. Darowałem sobie także test ostrości i kontrastu przy pełnym otworze przysłony, przy którym są rzadko używane. Ograniczyłem się do oceny aberracji chromatycznej (przy pełnym otworze przysłony), flary oraz ostrości i kontrastu przy przysłonie f/11 i to tylko przy dwóch skrajnych ogniskowych, czyli 8 mm i 15 mm. Zdjęcia testowe wykonałem aparatem Sony A7R II.

Aberracja chromatyczna
Nawet przy pełnym otworze przysłony obiektywy praktycznie nie mają aberracji chromatycznej; na siłę można znaleźć jej śladowe ilości przy ogniskowej 15 mm. Najwyższe noty dla obydwu obiektywów.

Ostrość, kontrast i flara
AF-S Fisheye Nikkor 8-15 mm f/3,5-4,5E ED, pełen kadr do testu.
Ogniskowa 8 mm, wycinki ze środka i brzegu obrazów z obydwu obiektywów
Canon Fisheye Zoom Lens 8-15 mm f/4L USM, pełen kadr.

Ogniskowa 15 mm, wycinki ze środka i brzegu obrazów z obydwu obiektywów
Przy przysłonie f/11, czyli tej przy której używam tego typu obiektywów najczęściej, jakość obrazków z obydwu obiektywów, przy dwóch skrajnych ogniskowych i to zarówno w środku jak i na brzegu jest znakomita i praktycznie nieodróżnialna.
Odporność na flarę.
Jedyna różnica to nieco mniejsza odporność Canona na zaświetlenie i flarę; przy nocnych zdjęciach z mnóstwem punktowych źródeł światła zarówno w kadrze jaki i poza nim, można dopatrzyć się śladowych duszków na krawędzi zarejestrowanego Canonem obrazu przy 15 mm.

Podsumowanie
Zważywszy na 7-letnią różnicę między datami premiery dwóch testowanych obiektywów, godna uwagi jest jakość optyki Canona, która - poza odrobinę większą podatnością na flarę - nie ustępuje odpowiednikowi ze stajni Nikona. I bardzo dobrze zważywszy na to, że Canonowi prawie niczego nie brakuje. Posiadacze cyfrowych lustrzanek Nikona wreszcie dostają zoom typu rybie oko i nie muszą zazdrościć kolegom używającym Canonów. Poza wszystkim jest to bardzo egzotyczna optyka, używana rzadko i do szczególnych celów. Wygoda polega na tym, że takie zoomy zastępują dwa inne obiektywy. Z kolei problem polega na tym, że sam efekt typu rybie oko, który na początku zadziwia nowego użytkownika, szybko zaczyna być nużący. Tak czy inaczej, świetna robota inżynierów i Canona i Nikona, a kreatywne zastosowanie pozostawmy bardziej utalentowanym ode mnie fotografom.
Dziękuję firmie InterFoto.eu http://www.interfoto.eu za użyczenie AF-S Fisheye Nikkora 8-15 mm f/3,5-4,5E ED do testu.

Przykładowe zdjęcia
Canon, 8 mm
Canon, 8 mm
Canon, 15 mm
Nikkor, 15 mm
Nikkor, 8 mm
Nikkor, 8 mm
Summary in English
This is a mini-test on Sony A7R II of full-frame fisheye zooms from two major players: Canon Fisheye Zoom 8-15mm f/4L USM and AF-S Fisheye Nikkor 8-15mm f/3.5-4.5E ED. They share the focal range and variable fisheye effect: from circular image at 8mm to one covering the entire frame at 15mm. Where they differ is the speed: constant at f/4 in the Canon lens and variable from f/3.5 to f/4.5 in the Nikkor. Oh, and the Canon lens was introduced 7 years earlier. This is a story we’ve seen many times before: Canon being the first to bring a certain lens to the market, with Nikon marketing its equivalent many years later – but one optically superior. Is this the case here?
Understandably, neither distortion nor vignetting are tested in fish eye lenses. I also decided to forego testing of the lenses’ sharpness and contrast at full aperture opening, where they are rarely used. I confined my test to an analysis of chromatic aberrations of the lenses at their respective widest apertures and of sharpness and contrast plus flare resistance at f/11 at extreme focal lengths, i.e. 8mm and 15mm.
C.A: Even at full aperture opening, both lenses are virtually devoid of chromatic aberration; if any, some traces can be only seen at 15mm. Full marks to both lenses.
Sharpness and contrast: At f/11, i.e. the aperture I use most with such lenses, the quality of images in terms of sharpness and contrast from either lens is excellent – and virtually indiscernible - at extreme focal lengths, both in the center and at the edges.
Flare resistance: The only difference I can see is slightly better flare resistance of the Nikkor; in the night shots with numerous light sources both in and outside the frame, some ghosting can be seen on the edge of the image capture with the Canon lens at 15 mm.
Summary: Considering the 7-year difference between launches of the two reviewed lenses, it is truly remarkable how excellent optically the Canon lens is – except slightly greater susceptibility to flare, it is not bettered by the much newer lens from the Nikon’s stable. And there is nothing wrong with that. Owners of Nikon DSLRs craving for a fisheye zoom no longer need to envy their Canon peers. It is exotic optics for special uses but if you need one, the zoom is convenient as it replaces two lenses. If not used creatively, after initial fascination the fisheye effect wears out fast. But there are users – apparently much more talented than I am – who take breathtaking photos with such lenses. Anyway, all I can say is – well done, engineers at Canon and Nikon.

2 komentarze:

  1. Witam,

    którego adaptera do Sony Pan użył?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Metabones Adapter Canon EF to Sony E-Mount IV (MB_EF-E-BM4) - przy czym zawsze dbam o to, aby mieć wgrane najnowsze oprogramowanie

      Usuń

Edward Hartwig: Przypadek według Edwarda H.

  Rekonstrukcja rozmowy jaką w roku 1997 Iza Makiewicz-Brzezińska odbyła z gigantem polskiej fotografii – Edwardem Hartwigiem. Iza M...