Blog głównie o sprzęcie fotograficznym i nieco o fotografii, a do tego dorzucone czasem trochę tego i trochę owego; wszystko wymieszane w proporcjach, którym przyświeca przepis Witolda Dederki na wywoływacz fotograficzny: nie za dużo, nie za mało, a w sam raz.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Podczerwień. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Podczerwień. Pokaż wszystkie posty
sobota, 9 marca 2019
środa, 25 kwietnia 2018
Warszawski spacer podczerwony: okolice ulicy Rozbrat
Każdy spacer z aparatem rejestrującym obrazy w widmie bliskim podczerwieni to trochę wyprawa w nieznane, ponieważ zdjęcie na ekranie jest po prostu całe czerwone, a dopiero po odpowiedniej obróbce po powrocie do domu odzyskuje pełniejszą "paletę barw", która nota bene bardziej odzwierciedla rozpiętość temperatur fotografowanych obiektów niż ich widziane przez nasze oko kolory. Kilka zdjęć z krótkiego spaceru w okolicach ulicy Rozbrat i na koniec jedno z naszego ogrodu.
niedziela, 22 kwietnia 2018
Plac Europejski w Warszawie w podczerwieni
Warszawski Plac Europejski to schowana między budynkami, ciekawie zaaranżowana przestrzeń miejska. Ostatnio w czasie moich rzadkich wizyt w Warszawie zajrzałem tam na pół godziny "uzbrojony" w przerobiony na widmo bliskie podczerwieni aparat Sony a5000 z obiektywem Canon EF-S 10-18 mm f/4,5-5,6 IS STM zamocowanym poprzez adapter Metabones Smart Adapter Mark IV. Lubię ten zestaw, bo jest bardzo mały i lekki i nieźle spełnia swoje zadanie. Jak zawsze fajne w fotografowaniu w widmie przesuniętym w stronę podczerwieni jest to, że można zajrzeć pod powierzchnię wody, wydobyć głębię koloru nieba i kontrast chmur. Roślinność staje się oniryczna, a ludzie - nierozpoznawalni.
poniedziałek, 28 sierpnia 2017
Sony a5100: podczerwone popołudnie w ogrodach na dachu BUW i Centrum Nauki Kopernik (EN)
Przy okazji ekspozycji moich starych zdjęć w podczerwieni we Wzorcowni w Sulejówku, postanowiłem wznowić - ostatnio dość rzadkie - wyprawy w poszukiwaniu tematów do zdjęć podczerwonych i wybrałem się do ogrodów na dachu BUW i Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Wszystkie zdjęcia zrobiłem przerobionym aparatem Sony a5000 z obiektywem Canon EF-S 10-18 mm f/4,5-5,6 IS STM zamocowanym przez adapter Metabones.
Przy okazji ekspozycji moich starych zdjęć w podczerwieni we Wzorcowni w Sulejówku, postanowiłem wznowić - ostatnio dość rzadkie - wyprawy w poszukiwaniu tematów do zdjęć podczerwonych i wybrałem się do ogrodów na dachu BUW i Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Wszystkie zdjęcia zrobiłem przerobionym aparatem Sony a5000 z obiektywem Canon EF-S 10-18 mm f/4,5-5,6 IS STM zamocowanym przez adapter Metabones.
niedziela, 18 czerwca 2017
Nikon D70s: fotografia w podczerwieni (EN)

Chociaż nigdy nie znalazła się w głównym nurcie,
fotografia w podczerwieni przechodziła przez fazy wzrostu i spadku
zainteresowania. Na przykład koniec lat 60tych XX wieku to okres wzmożonego nią
zainteresowania: odrealnione nastroje podczerwonej fotografii zdawały się
świetnie wpasowywać w psychodeliczną modę i wielu muzyków wykorzystywało takie
zdjęcia na okładkach swoich płyt. Nie zmienia to faktu, że ze względu na
techniczne komplikacje nigdy nie był to masowo uprawiany gatunek fotografii. I
tak jest nadal, pomimo że era cyfrowa w znacznym stopniu upraszcza aspekt
techniczny. Ale po kolei, chociaż w ogromnym skrócie i upraszczając.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Edward Hartwig: Przypadek według Edwarda H.
Rekonstrukcja rozmowy jaką w roku 1997 Iza Makiewicz-Brzezińska odbyła z gigantem polskiej fotografii – Edwardem Hartwigiem. Iza M...
