Zauważyłem szerzącą się epidemię korzystania z terminu "światłosiła" dla określenia jasności obiektywu. W astronomii ten termin ma historyczne uzasadnienie, ale używanie go w fotografii wygląda na typowe naprawianie czegoś, co nie jest zepsute. Pasuje mi do niego słowo "słabosilny", żartobliwie określające kogoś odznaczającego się niewielką siłą fizyczną. Zostawmy światłosiłę astronomom, a fotografom pozwólmy używać pojęcia jasności obiektywu. Światłosiła jest słabosilna w fotografii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz