Obiektywy o ogniskowej
400 mm i jasności f/2,8 to dość niezwykłe „terytorium” fotograficzne.
Są teleobiektywy o takiej samej jasności, lub jaśniejsze
ale o krótszych ogniskowych, natomiast te o dłuższych
ogniskowych są zawsze ciemniejsze. Taka kombinacja ogniskowej i jaskości
gwarantuje niezwykłe rozmycie tła, oraz ogromną wszechstronność
zastosowań, ponieważ dodanie telekonwerterów zapewnia obraz o nadal bardzo
dobrej jakości i zachowuje działanie autofokusa.
AF-S Nikkor 400 mm f/2,8E FL
ED VR to kolejny krok w programie modernizacji linii teleobiektywów
Nikona, polegającej na umieszczaniu soczewek fluorytowych, co pozwala
na obniżenie wagi i optymalizację jakości optycznej. Jakość
poprzednika, AF-S 400 mm f/2,8G VR była już rewelacyjna, ale obiektyw
ważył 4,6 kg więc rzadko opuszczał statywy czy monopody. Nowy model
waży 3,8 kg, czyli mniej więcej tyle, co AF-S Nikkor 500 mm f/4G VR,
a to jest spore osiągnięcie. Schematy optyczne nowej wersji
(z lewej) i starej pokazują jak wielkie zaszły zmiany:
Lżejsze soczewki fluorytowe
rozdziela pusta przestrzeń, dzięki czemu środek ciężkości przesunął się
do tyłu. Dodatkowo zamiast stali nierdzewnej w tubusie użyto
lotniczego stopu magenzowego. Lepszemu rozłożeniu ciężaru towarzyszy również
całkowicie przeprojektowany uchwyt ze stopką mocowania statywowego.
W pewnym sensie AF-S
Nikkor 400 mm f/2,8E FL ED VR to najwszechstronniejszy teleobiektyw
w gamie Nikona: z najnowszymi koropusami autofokus działa
z każdym telekonwerterem, a jakość jest idealna z TC-14E III,
bardzo dobra z TC-17E II i dobra z TC-20E III, dając
cztery użyteczne kombinacje ogniskowej i jasności w jednym obiektywie.
AF-S Nikkor 400 mm f/2,8E FL
VR to optyka rewelacyjna, a zastosowanie soczewek fluorytowych
pozwoliło na „odchudzenie” obiektywu w stosunku do poprzednika
oraz na lepszy rozkład wagi, co znacznie poprawia ergonomię pracy.
Tym samym mamy do czynienia z obiektywem o ogniskowej 400 mm
f/2,8, którym wreszcie można robić zdjęcia z ręki, podczas
gdy starsze modele optyki o takich parametrach nazywane były
nie bez powodu „bestiami” a ich użytkowanie było możliwe
właściwie wyłącznie ze statywów lub monopodów.
To ważna zmiana dla
wielu fotografów sportowych i przyrodniczych, bo fotografowanie
z ręki zapewnia zawsze większą swobodę. Ale żeby wszystko było
jasne: redukcję wagi w AF-S Nikkorze 400 mm f/2,8E FL ED VR doceni jedynie
grupa docelowa takiej optyki, ludzie dla których praca
z teleobiektywami to chleb powszedni. Dla amatora korzystającego
z lekkiego sprzętu nowe wcielenie jasnej “czterechsetki” będzie
i tak koszmarnie ciężkie i zapewne nie zgodzi się on
ze stwierdzenie, że można tym obiektywem fotografować z ręki.
Ale nawet dla osób obeznanych z zawodową optyką odczuwalne będzie
przejście z AF-S Nikkora 300 mm f/2,8G ED VR II na najnowszą
„czterechsetkę”. I nie chodzi tu tylko o dodatkowy kilogram
wagi, ale bardziej o długość tego drugiego obiektywu i rozkład
wagi. W jakimś sensie jasny obiektyw o ogniskowej 400 mm – nawet
w najnowszym wydaniu – przekracza granicę komfortu fotografowania
z ręki u wielu osób i dlatego nawet gdyby cena
nie grała roli, nie każdy chciałby na co dzień fotografować
najnowszym wcieleniem „bestii” Nikona. Na zdjęciu poniżej widać różnicę
wielkości między AF-S Nikkorem 300 mm f/2,8G ED VR II (z lewej)
a AF-S Nikkorem 400 mm f/2,8E FL ED VR.
Godne zauważenia jest to,
że “odchudzenie” obiektywu nie odbyło się kosztem jakość optycznej, bo
AF-S Nikkor 400 mm f/2.8E FL VR jest nieco lepszy of poprzednika właściwie
pod każdym względem, co jest nie lada osiągnięciem, zważywszy
na to jak niewiele temu poprzednikowi brakowało do doskonałości.
Dodatkowo znajdziemy tu wszystkie najnowsze technologie Nikona, od powłok
przeciwodblaskowych po system redukcji wibracji nowej generacji. Ostrość
i kontrast są fantastyczne już od pełnego otworu przysłony, aberracja
chromatyczna i dystorsja zostały doskonale skorygowane a winietowania
znika po niewielkim przymknięciu. Ale doskonałość obiektywu
nie polega tylko na znakomitej ostrości i kontraście –
dodatkowo nieostrości są bardzo ładnie oddawane, co wynika zarówno
z jasności obiektywu, konstrukcji przysłony, jak i samych właściwości
optyki. Tu różnica między stałoogniskowym profesjonalnym teleobiektywem
a amatorskim zoomem jest kolosalna. Przy okazji warto przyjrzeć się
różnicy między zdjęciami zrobionymi z tego samego miejsca ze statywu
obiektywami AF-S Nikkor 400 mm f/2,8E FL ED VR i AF-S 300 mm f/2,8G ED VR
II. Widać nie tylko różnice kadru wynikające z innej ogniskowej,
ale również różnice w zakresie rozmycia tła przy tej samej
przysłonie f/2,8:
AF-S Nikkor 400 mm f/2,8E FL
VR to nie obiektyw dla każdego. Więcej: to obiektyw dla
nielicznych pod względem ceny, gabarytów a także użyteczności.
Większości fotografów na niego nie stać; większość osób
nie chciałaby go na co dzień nosić. To optyka luksusowa dla
wąskiej grupy fotografów – zawodowego sportu, przyrody – którzy potrafią
i mają możność wykorzystać jej atuty. Ci, którzy mogą się cieszyć
posiadaniem tego obiektywu, dostają do rąk arcydzieło optyki
i mechaniki. W umiejętnych rękach, AF-S Nikkor 400 mm f/2,8E FL ED VR
odwdzięczy się obrazami najwyższej jakości.
Tekst został pierwotnie
opublikowany pod adresem: http://blog.interfoto.eu/2018/07/05/af-s-nikkor-400-mm-f-28e-fl-ed-vr-czyli-czterysta-milimetrow-nieco-lzejszego-luksusu/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz