czwartek, 6 grudnia 2018

Hall główny nowej Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego i Wydziału Neofilologii

Za każdym razem odwiedzając nowe budynki Uniwersytetu Warszawskiego, zazdroszczę obecnym studentom miejsc, w których mogą zdobywać wiedzę i odpoczywać. Gdy ja studiowałem, to przede wszystkim ludzie tworzyli klimat większości budynków, których architektura nie była zbyt inspirująca, i uczyliśmy się pomimo, a nie dzięki atmosferze samych miejsc. To dotyczyło w szczególności koszmarnych laboratoriów językowych nieistniejącego już starego budynku na ulicy Browarnej. Stary BUW miał ładną siedzibę, ale w środku było nieopisanie ciasno. Nowe budynki już w hallach głównych przyciągają a nie odstraszają. Szczególnie nowy BUW to miejsce, którego architektura skłania do tego, żeby się zatrzymać, kontemplować i fotografować.



 
 


 



 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Edward Hartwig: Przypadek według Edwarda H.

  Rekonstrukcja rozmowy jaką w roku 1997 Iza Makiewicz-Brzezińska odbyła z gigantem polskiej fotografii – Edwardem Hartwigiem. Iza M...